Paul pyta:
Witam, mam samochód VAZ 2101 przekonwertowany na 2106. Po poprzednim właścicielu pod maską było dużo nadmiaru, niepodłączony, jeżdżę od miesiąca. Kilka dni temu przepalił się bezpiecznik w kabinie, postanowiłem wszystko wymienić, no cóż, zacząłem od kabiny, wymieniłem je, a nie było go wystarczająco, by wymienić go pod maską, wczoraj kupiłem i wymieniłem trzy bezpieczniki pod maską, zaraz po tym, jak zaczęło się obniżanie napięcia, czułem się jak magnetofon że nie można go włączyć na głośniej niż 30, zaczyna się zmniejszać i zgodnie z czujnikiem, wcześniej na zwijanym, ze światłem, wycieraczkami, radiem, napięcie było w zakresie 12,5-13, a po zmianie trzech bezpieczników pod maską, pobór wynosił do 10-11.
Powiedz mi, co to może być?
Czy któryś z tych trzech bezpieczników może nie działać, a po jego zmianie uruchomić coś wyjątkowego?
Odpowiedź na pytanie:
Witam Więc zmieniłeś bezpieczniki, ale czy rozumiesz, co to jest? Dlaczego mieliby wszystko zmieniać? I nie pomyślałem, dlaczego spłonęło? Po wymianie bezpiecznik MOŻE NIE DZIAŁAĆ. To tylko kawałek drutu o pewnym przekroju. I tak po prostu rzadko się palą.
A jaki bezpiecznik dla grosza pod maską? A na szóstce są również w kabinie, ale nie ma 1, ale 2 bloki ...
Musisz spojrzeć na WSZYSTKIE okablowanie, poszukać miejsc skrętów, wyczyścić je i podłączyć je normalnie (albo z dobrym skrętem, albo z zaciskami lub lutowaniem).
Bezpieczniki spalone albo ze zwiększonego obciążenia, albo przewody gdzieś ocierały się o ciało. Warto również sprawdzić, czy bezpieczniki są na swoich miejscach, czy same złącza pod nimi są utlenione? Jakie bezpieczniki, na przykład standardowe lub nowoczesne kapsułki z płaskimi długimi? W przypadku złego kontaktu dochodzi również do wypłat, a przy dobrym i długim obciążeniu styki będą się palić.